Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec WF UŚ
Sosnowiec WF UŚ - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Leopold - Bory - Byczyna.

Na jednej z sosnowieckich dziur rozwalam lampkę, która wcześniej ma problemy ze świeceniem. Kur*ami rzucam zdrowo i powoli pedałuję do domu.
Student dzienny staje się studentem wieczorowym.

A Defrosterów jak w Polsce nie było tak nie ma. :-/

Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec WF UŚ
Sosnowiec WF UŚ - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Leopold - Bory - Byczyna.

Korki takie, że matko.
Pozdrawiam kierowniczkę czerwonego Seicento. Mam nadzieję, że fajnie jechało się 30km/h za rowerzystą. :-)

Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec WF UŚ
Sosnowiec WF UŚ - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Leopold - Bory - Byczyna.

Dzień na żółtym świetle. Cztery razy przejeżdżałem na żółtym/czerwonym. W drodze na uczelnię uświadomiłem sobie, że nie mam portfela, a już na uczelni, że nie wziąłem piórnika. Grrr.
O mały włos uniknąłem zderzenia z samochodem, Suzuki Baleno, po tym jak zagapiłem się na autobus, #500 PKMu Sosnowiec (Solaris Urbino 18 w wersji hybrydowej).

Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec UŚ WF (Wydział Filologiczny)
Sosnowiec UŚ WF - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Leopold - Bory - Byczyna

Powoli uwalniam piątki spod jarzma łaciny i angielskiego. Łacinę załatwiłem dzisiaj. Angielski w przyszłym tygodniu. A piździawa straszna dzisiaj. Na szczęście ciężarówki jeżdżą.

Trasa: Jaworzno - Sosnowiec - Jaworzno - Sosnowiec - Jaworzno.

Parafrazyjąc pewną panią: "Super uniwestytet, k***o! Super uniwersytet!". 5h 35'' okna między zajęciami. Dwa razy pedałowałem na uczelnię.
Generalnie wkurw na ten "super uniwersytet".
Ale powrót do uniwersyteckiego życia - przyjemny.