Wpisy archiwalne w kategorii

Do 50km

Dystans całkowity:6952.15 km (w terenie 108.67 km; 1.56%)
Czas w ruchu:279:02
Średnia prędkość:24.92 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:2546 m
Liczba aktywności:186
Średnio na aktywność:37.38 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Praca, czyli pogoda.

Niedziela, 31 października 2010 · Komentarze(6)
Kategoria Do 50km
Szybki skok do uczennicy. Skorzystałem z ładnej pogody i postanowiłem w drodze powrotnej wskoczyć na chwilę w teren.

Olkusz po raz drugi, czyli o spokoju

Piątek, 13 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Niespodziewany nocny patrol z Krzyśkiem. Miało być dłużej, ale obaj byliśmy jacyś padnięci, więc skończyło się na spokojnym wyjeździe do Młoszowej.
GPS znów urwał track. Fuck! :-/

Trasa

Słońce, czyli znów na szalaku

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Kiedy to ja ostatnio jeździłem przed zmierzchem... Hm... W sobotę, ale i tak wróciłem późno. A wcześniej to nie pamiętam nawet. Nic to. Pojeździliśmy trochę też w terenie, nawet Krzyśka zaszokowało prowadzenie szlaku czerwonego.

Trasa:

Punkty do cyklozy, czyli nocny rynek.

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kolejne punkty do testu na cyklozę, tym razem za jazdę nocą po lesie ;-) Śmignęliśmy z Krzyśkiem drogą leśną przez groble do Libiąża, tam polansowaliśmy się w centrum miasta i spokojną drogą pojechaliśmy do Chrzanowa, gdzie powstały te dwa zdjęcia:
pierwsze
drugie

Trasa:

Nocny patrol, czyli o nowych drogach

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Szybki wypad na nocny patrol z Krzyśkiem. GPS oczywiście pologował jakieś głupoty :/ A my się, oczywiście, deczko pogubiliśmy i pozwiedzaliśmy nowobudowaną S-79 w Jaworznie. Do asfaltu jeszcze daleko.

Trasa

Szlak czerwony, czyli o głupcach

Sobota, 24 lipca 2010 · Komentarze(0)
W Jaworznie "wyznaczono" szlaki rowerowe. Dlaczego "wyznaczono"? Ponieważ może i je wyznaczono i gdzieś zaznaczono, ale na pewno nie w terenie. Kosztem prawie 700 000 zł (siedmiuset tysięcy) zrobiono to, co mój pies robi każdego dnia: oznaczono drzewa. Szlaki którymi jechałem (pierwotnie chciałem przejechać szlak czerwony) oznaczono fatalnie, bardzo łatwo gubi je osoba ze szlakami doświadczona (czyt.: ja), a nie wyobrażam sobie co się dzieje z laikami. Uważam, że wywalono w błoto 150 000 zł z kasy urzędu miasta i ponad pół miliona złotych ze środków UE. Po przejechaniu wszystkich szlaków napiszę skargę do Najwyższej Izby Kontroli, a w międzyczasie zamierzam na ten temat porozmawiać z prezydentem miasta. To już w czwartek.

Trasa:


Wieczorem zagadał do mnie Krzysiek, że Festiwal Energii i że jedziemy. No to jedziemy. Wyjechaliśmy o 23:00 a wróciłem do domu przed 2:00... Bardzo przyjemnie się jechało w sumie.

Trasa:

Namiot, czyli DDRki

Poniedziałek, 19 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Koleżanka z kursu przewodnickiego chciała pożyczyć namiot. Zamiast jeździć bez sensu po mieście podrzuciłem jej go, pogadaliśmy chwilę i pojechałem do domu. W pogodzie powrót do normalności - 18 stopni. Narrrrrrreszcie.