Życie zaczyna się po setce, czyli spotkanie.
Niedziela, 5 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Ponad 50km
Trasa: Byczyna - Chrzanów - Trzebinia - Młoszowa - Dulowa - Wola Filipowska - Krzeszowice - Nawojowa Góra - Rudawa - Zabierzów - Balice - Szczyglice - Kraków (Balicka - Bronowice - Karmelicka - Szewska - Rynek - Szewska - Karmelicka - Bronowice - Balicka) - Szczyglice - Balice - Zabierzów - Rudawa - Nawojowa Góra - Krzeszowice - Wola Filipowska - Dulowa - Młoszowa - Trzebinia - Chrzanów - Cezarówka Dolna - Byczyna.
Miałem jechać w góry, ale nie wyszło. Trochę się przestraszyłem wróżb deszczowych, poza tym umówiłem się z MadManem na czwartek suma sumarum. Dzisiaj pognało mnie do Krakowa na spotknie z Karoliną w sprawie Dni Skandynawskich jakie będziemy organizować w listopadzie.
Coś w tytułowym stwierdzeniu jest, że życie zaczyna się po setce, bo ostatnie 11km cisnąłem jak dziki.
Pozdrowić chciałem pana na powiatowokrakowskich numerach, który prowadził czerwoną Nexię. Jadę sobie spokojnie, ostatnia jakaś górka na trasie, pan podjechał, okno otwarł i się drze: "Dajesz, dajesz!" :-))) Odkrzyknąłem: "jadę, jadę!" i pan pojechał. :-)
Jeszcze do Krzyśka wpadłem na szybkie oględziny jego roweru do reanimacji. Huh...
Wyjazd w góry we czwartek. Ktoś chętny?
Miałem jechać w góry, ale nie wyszło. Trochę się przestraszyłem wróżb deszczowych, poza tym umówiłem się z MadManem na czwartek suma sumarum. Dzisiaj pognało mnie do Krakowa na spotknie z Karoliną w sprawie Dni Skandynawskich jakie będziemy organizować w listopadzie.
Coś w tytułowym stwierdzeniu jest, że życie zaczyna się po setce, bo ostatnie 11km cisnąłem jak dziki.
Pozdrowić chciałem pana na powiatowokrakowskich numerach, który prowadził czerwoną Nexię. Jadę sobie spokojnie, ostatnia jakaś górka na trasie, pan podjechał, okno otwarł i się drze: "Dajesz, dajesz!" :-))) Odkrzyknąłem: "jadę, jadę!" i pan pojechał. :-)
Jeszcze do Krzyśka wpadłem na szybkie oględziny jego roweru do reanimacji. Huh...
Wyjazd w góry we czwartek. Ktoś chętny?