O rujnowaniu niepotrznych diet, czyli szybko.
Środa, 29 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Do 50km, Nocny Patrol
Trasa: Byczyna - Jeleń - Byczyna.
Wczoraj pojechałem do Cieszyna na festiwal filmowy (Kino na Granicy), bardzo przyjemna impreza. Wyjazd, oczywiście, nierowerowy. A szkoda. Za rok jadę na rowerze.
Wróciłem z czekoladą Studencką, którą obiecałem (jako niespodziankę) Marcie. Zrujnowałem kompletnie niepotrzebną dietę i nawet nie wiecie jak mi z tym dobrze.
Chyba jak na razie najszybszy wyjazd tego sezonu (ale nie znaczy to, że osiągnąłem jakąś maksymalną prędkość. O średnią chodzi). I pierwszy pełny Nocny Patrol.
Tym razem to pewnikiem ostatni wpis. Jutro rano wyjeżdżam, wrócę dopiero 3 maja.
Wczoraj pojechałem do Cieszyna na festiwal filmowy (Kino na Granicy), bardzo przyjemna impreza. Wyjazd, oczywiście, nierowerowy. A szkoda. Za rok jadę na rowerze.
Wróciłem z czekoladą Studencką, którą obiecałem (jako niespodziankę) Marcie. Zrujnowałem kompletnie niepotrzebną dietę i nawet nie wiecie jak mi z tym dobrze.
Chyba jak na razie najszybszy wyjazd tego sezonu (ale nie znaczy to, że osiągnąłem jakąś maksymalną prędkość. O średnią chodzi). I pierwszy pełny Nocny Patrol.
Tym razem to pewnikiem ostatni wpis. Jutro rano wyjeżdżam, wrócę dopiero 3 maja.