Jurajska pętla, czyli o poranki
Piątek, 2 lipca 2010
· Komentarze(2)
Kategoria Ponad 50km
Trasa:
Rower z rana jak śmietana, to prawda wiadoma. No to pobudka o 6:30 (zieeeeeeeeeeeeew), o 7:30 spotkanie z Przemkiem i Marcinem, jazda na Jurę. Najpierw z Trzebini podjazd do Olkusza, potem inne przyjemności. Zacnie było, zacnie, tylko gorąc się zrobił jak diabli później. Ciekawe, że GPS podaje 5km więcej... :/
Rower z rana jak śmietana, to prawda wiadoma. No to pobudka o 6:30 (zieeeeeeeeeeeeew), o 7:30 spotkanie z Przemkiem i Marcinem, jazda na Jurę. Najpierw z Trzebini podjazd do Olkusza, potem inne przyjemności. Zacnie było, zacnie, tylko gorąc się zrobił jak diabli później. Ciekawe, że GPS podaje 5km więcej... :/