Miało być bez czyli, czyli
Niedziela, 13 lipca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Miało być bez czyli, czyli deszcz.
Trasa: Byczyna - Bory - Chopina - Podłęże - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.
HA! Ruszając ze świateł na "obwodnicy" poszedłem na absolutny rekord. Blat z przodu, 5. trybko z tyłu, wyciągnąłem 55km/h po równym! Pewnie jakbym nie musiał zmienić pasa ruchu to bym pociągnął do przekroczenia mojego rekordu prędkości (60,3km/h).
Jeszcze w Ciężkowicach miałem średnią 31,2km/h, ale z wiać, oczywiście mi w twarz. Także ostatnie 8km przejechałem z wiatrem w pysk, dlatego taka średnia. Nie, nie mam SPD. Za to mam inne buty, absolutnie mokre. 15km w deszczu przejechałem. Buff się przydał, bo zimno było, kurtka się przydała. Wodoodporności torby na kierownicy by się przydała, niestety jej nie było. Ale nie jest źle.
Ponawiam zaproszenie na Nocnik - 19/20 lipca. Wygląda na to, że mam już trzy osoby. Czekam aż Piotrek się zdecyduje ;-))
Trasa: Byczyna - Bory - Chopina - Podłęże - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.
HA! Ruszając ze świateł na "obwodnicy" poszedłem na absolutny rekord. Blat z przodu, 5. trybko z tyłu, wyciągnąłem 55km/h po równym! Pewnie jakbym nie musiał zmienić pasa ruchu to bym pociągnął do przekroczenia mojego rekordu prędkości (60,3km/h).
Jeszcze w Ciężkowicach miałem średnią 31,2km/h, ale z wiać, oczywiście mi w twarz. Także ostatnie 8km przejechałem z wiatrem w pysk, dlatego taka średnia. Nie, nie mam SPD. Za to mam inne buty, absolutnie mokre. 15km w deszczu przejechałem. Buff się przydał, bo zimno było, kurtka się przydała. Wodoodporności torby na kierownicy by się przydała, niestety jej nie było. Ale nie jest źle.
Ponawiam zaproszenie na Nocnik - 19/20 lipca. Wygląda na to, że mam już trzy osoby. Czekam aż Piotrek się zdecyduje ;-))