Pierwszy Nocnik, czyli rekord.
Niedziela, 20 lipca 2008
· Komentarze(1)
Kategoria Nocny Patrol, Ponad 50km
Pierwszy Nocnik, czyli rekord.
Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Ciężkowice - Szczakowa - PKP - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna; Jaworzno (Byczyna - Bory - Centrum - Szpital - Wilkoszyn - Jeziorki - Koźmin) - Balin - Chrzanów - Trzebinia - Krzeszowice - Zabierzów - Szczyglice - Rząska - Kraków (Bronowice Małe - Bronowice - Park Krakowski - Aleje - Nowy Kleparz - Magda - Rynek Główny - Czyżyna - Nowa Huta) - Niepołomice - Kraków (Nowa Huta - Czyżyny - Rynek Główny - Park Krakowski - Bronowice - Bronowice Małe) - Rząska - Szczyglice - Zabierzów - Krzeszowice - Trzebinia - Chrzanów - Jaworzno (Cezarówka Górna - Byczyna).
Uch. Ponad 200 km. Dotychczas rekordem było 144,7km. Od dzisiaj - 207,59km. Jeździliśmy całą noc w składzie: szaman (Katowice), MadMan (Rybnik) i ja. W Krakowie dołączył na chwilę zyga; rzmota dał ciała. Jechaliśmy DK79, ruch średni, momentami duży. Powrót spokojny. Po Krakowie pełen luz, poza Starym Miastem.
Podziękowania dla zygi, bo się pojawił :-)
Podziękowania dla Magdy, ona już wie za co.
Podziękowania szamanowi, bo mam równego partnera do jazdy. We wrześniu łamiemy kolejną barierę - 300km. Wydumaliśmy wycieczkę po piwo do Czech. :->
Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Ciężkowice - Szczakowa - PKP - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna; Jaworzno (Byczyna - Bory - Centrum - Szpital - Wilkoszyn - Jeziorki - Koźmin) - Balin - Chrzanów - Trzebinia - Krzeszowice - Zabierzów - Szczyglice - Rząska - Kraków (Bronowice Małe - Bronowice - Park Krakowski - Aleje - Nowy Kleparz - Magda - Rynek Główny - Czyżyna - Nowa Huta) - Niepołomice - Kraków (Nowa Huta - Czyżyny - Rynek Główny - Park Krakowski - Bronowice - Bronowice Małe) - Rząska - Szczyglice - Zabierzów - Krzeszowice - Trzebinia - Chrzanów - Jaworzno (Cezarówka Górna - Byczyna).
Uch. Ponad 200 km. Dotychczas rekordem było 144,7km. Od dzisiaj - 207,59km. Jeździliśmy całą noc w składzie: szaman (Katowice), MadMan (Rybnik) i ja. W Krakowie dołączył na chwilę zyga; rzmota dał ciała. Jechaliśmy DK79, ruch średni, momentami duży. Powrót spokojny. Po Krakowie pełen luz, poza Starym Miastem.
Podziękowania dla zygi, bo się pojawił :-)
Podziękowania dla Magdy, ona już wie za co.
Podziękowania szamanowi, bo mam równego partnera do jazdy. We wrześniu łamiemy kolejną barierę - 300km. Wydumaliśmy wycieczkę po piwo do Czech. :->