Dzień 1., czyli szacunki o wyjeździe z Polski.
Czwartek, 2 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Bałkany 2009, Ponad 50km, trekking
Trasa: Bolęcina - Rzyki - Andrychów - Przełęcz Kocierska - Żywiec - Korbielów - Przełęcz Glinne - Namestovo
Nie wiem jak to się stało, ale nie mam dystansu i czasu z tego dnia, są to zatem dane szacunkowe.
Przełęcz Kocierska - masakra.
Straszna zamuła. Najpierw ponad godzinę spóźniłem się do Żywca, potem godzinę czekaliśmy aż przejdzie deszcz (nie przeszedł).
Na moście w Jeleśni chciałem wylać wodę z kurtki i zaliczyłem glebę. Strat brak, poza dziurą w kurtce, łokciu i dłoni.
Granicę ze Słowacją przekraczamy w Korbielowie. Gotujemy obiad w starych budynkach straży granicznej. Szybki zjazd na dół, próbujemy w Rabczy kupić piwo, ale nic z tego. Jedziemy zatem do Namestova, tam kupujemy piwo oraz Kofolę, po czym jedziemy w stronę Trvdoszina na pole namiotowe.
Kładziemy się o 23:00.
Zdjęcie dnia:
Nie wiem jak to się stało, ale nie mam dystansu i czasu z tego dnia, są to zatem dane szacunkowe.
Przełęcz Kocierska - masakra.
Dzień 1.: po Kocierskiej z sakwami, w upale.© m.karweta
Straszna zamuła. Najpierw ponad godzinę spóźniłem się do Żywca, potem godzinę czekaliśmy aż przejdzie deszcz (nie przeszedł).
Na moście w Jeleśni chciałem wylać wodę z kurtki i zaliczyłem glebę. Strat brak, poza dziurą w kurtce, łokciu i dłoni.
Granicę ze Słowacją przekraczamy w Korbielowie. Gotujemy obiad w starych budynkach straży granicznej. Szybki zjazd na dół, próbujemy w Rabczy kupić piwo, ale nic z tego. Jedziemy zatem do Namestova, tam kupujemy piwo oraz Kofolę, po czym jedziemy w stronę Trvdoszina na pole namiotowe.
Kładziemy się o 23:00.
Zdjęcie dnia:
Dzień 1.: opuszczamy Polskę.© m.karweta