Dzień 30.: Plužine - Podgorica

Piątek, 31 lipca 2009 · Komentarze(1)
Trasa: Plužine - Pivski monastir - Jasenowo Polje - Nikšić - Stubica - Cerovo - Podgorica

Początek dnia był makabryczny.


Przez około pół godziny męczyłem podjazd długości 5km. Potem zjazd i wizyta w monastyrze Pivskim. Chwilę pogadałem z tamtejszym mnichem, zrobiłem zdjęcia:




Pierwszy sklep łapiemy po 40km! Miły sprzedawca jak nie rozumie co chcemy to wpuszcza nas za ladę, wybrał nam dobre pomidory, dał deskę do krojenia chleba, chciał dać sól... No, generalnie fajny klimat. Żałowałem, że nie mówię po serbsku, chętnie bym z nim pogadał. Gdy już mieliśmy się zbierać pan zapytał, czy pochodzimy z Węgier... Ręce mnie opadli i wytłumaczyłem, że Polacy!

Do tego punktu było 40km ze średnią 13km/h.
W Nikšiću wysyłam kupione w Serbii książki i filmy do domu, potem kupujemy lody i kawę. Gdy je spożywamy zaczepiają nas rowerzyści (lokalni). Chwilę gadamy, informują nas, że do Podgoricy tylko w dół. A tu nie. Wyjeżdżamy z miasta drogą przeklinając okrutnie podjazd. Ale potem... Czarnogóra w pełnej krasie.




Do Podgoricy jedziemy z dwoma przystankami. Jeden na jedzenie i picie, wtedy zaczepia mnie mniejscowa sprzedawczyni i próbujemy chwilę rozmawiać, a potem mycie się i pranie przy głównej drodze do stolicy. Do miasta wjeżdżamy około 19:00, robimy zakupy w wielkim supermarkecie i wyjeżdżamy z miasta szukając miejsca na nocleg. Próbuję rozmawiać z właścicielami, ale nic z tego. Lądujemy w międzu między drogą do Baru a lotniskiem. Hałas niemożebny.

Zdjęcie dnia:

Komentarze (1)

Gratulacje!Byłem w tym roku i Bałany wymiataja!W Pluzine jest Camp za 3 euro.wlasciciel niesamowicie goscinny.Rano leb mnie bolał.Ma zejscie z niego do jeziora w ktorym sie kapalem,z dusza na ramieniu czy mnie nie zje jakaś ryba.Pozdro!

johanbiker 17:50 niedziela, 28 października 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]