Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec WF UŚ Sosnowiec WF UŚ - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Os. Gigant - Pechnik - Paderewskiego - Farna - Rynek - Sławkowska - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna
Wchodzę do sali 2.17 przed zajęciami ze starocerkiewnego. Patrzę: znaczna część 4. roku. No nic, dup! sakwa na stół. Dziewczyna z owego 4. roku patrzy i z politowaniem stwierdza do koleżanki: -co to? -nie wiem, ale ujeb...
Wyjaśniłem, że sakwa. A potem kolega z roku się pytał, czy mi nie zimno. Bo jemu w aucie zimno jak tak jedzie. Powrót spontanicznie po mieście. A co :-)
Trasa: Byczyna - Bory - Leopold - Osiedle Stałe - Dąbrowa Narodowa - Łubowiec - Sosnowiec Niwka - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec WF UŚ Sosnowiec WF UŚ - Sosnowiec Rondo Ludwik - Sosnowiec Modrzejów - Sosnowiec Niwka - Łubowiec - Dąbrowa Narodowa - Osiedle Stałe - Leopold - Bory - Byczyna
Niby -5 stopni, a zimno jak diabli. Miałem jechać tylko na kolokwium. Okazało się, że pani doktor nie może otworzyć pliku z kolosami i nic z tego. Może to i dobrze...
Ser, ser, ser. Potem wino, wiśniówka, wszystko to trzeba ugotować i można jeść. Tylko doprawić trzeba. Dlatego wysyła się zamaskowanego rowerzystę po cytrynę i gałkę muszkatałową do sklepu. Wyobraź sobie, drogi czytelniku, minę pani sprzedawczyni, gdy do sklepu włazi koleś w masce na twarzy i w rękawiczach. Gałka muszkatałowa i cytryna - 2zł. Mina sprzedawczyny - bezcenna.
Jeżdżę, jeżdżę, bo autobusów nie lubię, a samochody śmierdzom (sic).
Studiuję filologię, nie lubię literaturoznawstwa, a z Uniwersytetu Śląskiego czym prędzej chcę uciec na Słowację.