Prawie jak studentka, czyli na
Czwartek, 1 maja 2008
· Komentarze(2)
Kategoria Do 50km
Prawie jak studentka, czyli na fodue do Alicji.
Uwierzcie mi, że Alicja to nie jest studentka prawdziwa. Kupiła ser po 96zł za kilogram, tylko po to, żeby zrobić z niego fądi. Co prawda nie kupiła go kilogram, ale zawsze coś. Więc zaprosiła. Siebie, Mateusza, Piotrka (z nim jadę na Ukrainę) i mnie. Przyjemnie, a do tego rowerowo. Co prawda niewiele, ale zawsze coś. Pogoda wstętna, ale nie było tak źle.
Grincz zjada moje zdjęcia.
Uwierzcie mi, że Alicja to nie jest studentka prawdziwa. Kupiła ser po 96zł za kilogram, tylko po to, żeby zrobić z niego fądi. Co prawda nie kupiła go kilogram, ale zawsze coś. Więc zaprosiła. Siebie, Mateusza, Piotrka (z nim jadę na Ukrainę) i mnie. Przyjemnie, a do tego rowerowo. Co prawda niewiele, ale zawsze coś. Pogoda wstętna, ale nie było tak źle.
Grincz zjada moje zdjęcia.