W zasadzie tylko notatka, że było, czyli ciężka skleroza.

Chciałem tylko napisać, że jeździliśmy. Chyba z wrzaskiem, ale nie jestem pewny. Tak, z wrzaskiem. Pojechaliśmy w stronę Niepołomic. Jeszcze z jakimś trzecim, pierdoła straszna. Ciągnął się jak smród po gaciach, a na koniec złapał kapcia. Snake-a. Na Igołomskiej. Wróciłem po 1. w nocy, o 6:55 miałem pociąg do Warszawy. Umarłem dopiero po przylocie do Brukseli.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asnas

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]