Wpisy archiwalne w kategorii

Do 50km

Dystans całkowity:6952.15 km (w terenie 108.67 km; 1.56%)
Czas w ruchu:279:02
Średnia prędkość:24.92 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:2546 m
Liczba aktywności:186
Średnio na aktywność:37.38 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Po nieco zmienionej trasie,

Wtorek, 29 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Po nieco zmienionej trasie, czyli spotkanie.

Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Obrońców Poczty Gdańskiej - Centrum - Rynek - Krótka - Obrońców Poczty Gdańskiej - Warpie - Góra Piasku - Szczakowa - Moździeżowców - Góra Piasku - Niedzieliska - Kanty - Osiedle Stałe - EJ2 - EJ3 - Martyniaków - Podłęże - Leopold - Pechnik - Centrum - OTK - Chopina - Azotka - Sobieski - Jeleń - Byczyna.

Dzisiaj również bez sensacji. Był dzień podjazdów. A na ścieżce rowerowej spotkałem dwie panie na rolkach, które wczoraj zatrzymały ciężarówkę, bo jechały na tych rolkach beztrosko w stronę EJ3. Po prawej stronie drogi. Ubawiły mnie przednio.

Awatara zrobiłem, fajny, nie?

Czy to rozwój się zobaczy,

Poniedziałek, 28 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Czy to rozwój się zobaczy, czyli trening.

Trasa: Byczyna - Jeleń - Sobieski - Azotka - Podłęże - EJ3 - EJ2 - Martyniaków - Podłęże - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.

Trasa jak wczoraj, bez sensacji jak wczoraj. Poza dwiema ciężarówkami: jedna z Martyniaków skręciła do bazy Transsprzętu i nie dała mi wjechać w tunel (pusta jechała), i drugiej, ktora przy podjeździe na Górę Piasku jechała na gazetę, bo z drugiej strony jechał autobus a panu kierowcy się TAK KUR*A SPIESZYŁO! Prawie 150 sekund lepiej niż wczoraj. Rozwijam się?

Prawie nudno, czyli EP09.

Prawie nudno, czyli EP09.

Trasa: Byczyna - Jeleń - Sobieski - Azotka - Podłęże - EJ3 - EJ2 - Martyniaków - Podłężę - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.

Po 20km na liczniku miałem 30,3km/h średniej. :-))) Gdybym tylko miał fotel w rowerze to mógłbym spokojnie powiedzieć, że "prędkość wgniatała mnie w fotel" ;-) Bez sensacji w gruncie rzeczy. Poza zwidem - chyba widziałem EP09 ciągnący skład z Krakowa do Świnoujscia/Berlina. Pewny nie jestem.

Come back, czyli amfibia.

Kategoria Do 50km
Come back, czyli amfibia.

Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Obrońców Poczty Gdańskiej - Centrum - Paderewskiego - Pechnik - Leopold - Kanty - Osiedle Stałe - EJ2 - EJ3 - Podłęże - Leopold - Pechnik - Centrum - OTK - Chopina - Azotka - Sobieski - Jeleń - Byczyna.

Uch. Dwa dni nie jeździłem. Dzisiaj skorzystałem z przerwy w opadach. I się udało nieco popedałować. Bez sensacji, poza jednym miłym panem z jakiegoś sypiącego się samochodu. Na przejeździe kolejowym (dwa TEM-2!!! W tym jeden na trupa na końcu składu) z samochodu przemiły pan krzyknął "gdzie się, k***a, pchasz tym rowerem?!!!". No to musiałem wskoczyć na chodnik i tak dojechać do szlabanów. Niedobry pan kierowca.

Spacer z kobietami, czyli filozoficznie.

Kategoria Do 50km
Spacer z kobietami, czyli filozoficznie.

Trasa: Byczyna - Bory - Rogatka - Centrum - Pszczelnik - Podłęże - Pszczelnik - Azotka - Bory - Sobieski - Podłęże - Leopold - Pechnik - Centrum - Szpital - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.

"Spacer" bo jak inaczej nazwać jazdę, która tylko momentami przekraczała 20km/h? No toć przecież szybciej chodzę ;-) Ale pojeździłem z dziewczynami - Alicją i Agatą - parę kilometrów, odprowadziłem je do domu i postanowiłem poprawić średnią, wycieczka miała obejmować Ciężkowice, jednak zaczęło nieco lać. Na Wilkoszynie spotkałem dwóch gości na rowerach, w domu okazało się, że byli to Piotrek i Robert. Esz, ta woda na okularach.

Filozoficznie mnie dzisiaj napadło, że jest kilka sił, które powodują, że chce się kręcić. Kobiety i deszcz to dwie z nich. Jest pewnie jeszcze głód, chłód i banda goniących cię dresów. I pewnie multum innych, których większości chciałbym nie doznać.

Three frags left, czyli do

Środa, 16 lipca 2008 · Komentarze(3)
Three frags left, czyli do soboty.

Trasa: Byczyna - Jeleń - Sobieski - Podłęże - EJ3 - EJ2 - Martyniaków - Podłęże - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Pieczyska - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.

Huh... Ale mnie dzisiaj pognało. Pod EJ3 miałem średnia 31,2km/h. Jaka wyszła - widać. Najwyższa w tym sezonie.
Dzisiaj bez niespodzianek.

Oczekuję Nocnika.

Murphy, czyli deszcz.

Trasa:

Wtorek, 15 lipca 2008 · Komentarze(0)
Murphy, czyli deszcz.

Trasa: Byczyna - Jezorki - Wilkoszyn - Centrum - Warpie - Góra Piasku - Niedzieliska - Podłęże - Moniuszki - Centrum - OTK - Chopina - Sobieski - Jeleń - Byczyna.

Murphy. Normalnie Murphy w postaci czystej. Nie wziąłem kurtki i deszcz próbował mnie zawrócić do domu. Ale mu się nie dałem.

Nocnik co raz bliżej :-)

Miało być ponad 40, czyli

Poniedziałek, 14 lipca 2008 · Komentarze(0)
Miało być ponad 40, czyli pogoda.

Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Centrum - Paderewskiego - Pechnik - Leopold - Podłęże - Sobieski - Jeleń - (spotkanie z Martą) - Jeleń - Byczyna.

Miałem jeździć po 40km. W taką pogodę się nie da. Drugi dzień z rzędu zmokłem na rowerze. Za to wpadłem do Marty, mojej przyjaciółki, pogadaliśmy (nie widzieliśmy się od ho ho... Albo i jeszcze dłużej), zjadłem u niej kolację. Nieplanowaną. Śniadania niestety nie dostanę ;-)) Miałem wracać przez Ciężkowice, ale Marta mi to wybiła z głowy (dosłownie. Ręką).

Miało być bez czyli, czyli

Niedziela, 13 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Do 50km
Miało być bez czyli, czyli deszcz.

Trasa: Byczyna - Bory - Chopina - Podłęże - Kanty - Niedzieliska - Góra Piasku - Szczakowa - Ciężkowice - Wilkoszyn - Jeziorki - Byczyna.

HA! Ruszając ze świateł na "obwodnicy" poszedłem na absolutny rekord. Blat z przodu, 5. trybko z tyłu, wyciągnąłem 55km/h po równym! Pewnie jakbym nie musiał zmienić pasa ruchu to bym pociągnął do przekroczenia mojego rekordu prędkości (60,3km/h).
Jeszcze w Ciężkowicach miałem średnią 31,2km/h, ale z wiać, oczywiście mi w twarz. Także ostatnie 8km przejechałem z wiatrem w pysk, dlatego taka średnia. Nie, nie mam SPD. Za to mam inne buty, absolutnie mokre. 15km w deszczu przejechałem. Buff się przydał, bo zimno było, kurtka się przydała. Wodoodporności torby na kierownicy by się przydała, niestety jej nie było. Ale nie jest źle.

Ponawiam zaproszenie na Nocnik - 19/20 lipca. Wygląda na to, że mam już trzy osoby. Czekam aż Piotrek się zdecyduje ;-))

Dłużej niż zwykle, czyli nowa

Czwartek, 10 lipca 2008 · Komentarze(2)
Dłużej niż zwykle, czyli nowa norma.

Trasa: Byczyna - Jeziorki - Wilkoszyn - Centrum - Rynek - Szpital - Ciężkowice - Szczakowa - Góra Piasku - Centrum - Paderewskiego - Pechnik - Leopold - Podłęże - Sobieski - Jeleń - Byczyna.

Cała trasa na blacie! Normalnie... Zacznę myśleć o jakimś singlu chyba. Bardzo przyjemnie się jechało. Zamierzam jeździć około 40km dziennie. Od wczoraj (wpis dodaję 11. lipca, bo wczoraj Bikestats leżało:-/). Zobaczymy.