Trasa: Bratislava - (pociągiem) Žilina - (pociągiem) Serafinov - Zwardoń (PL) - (pociągiem) Oświęcim
(15:00, pociąg Žilina - Serafinov)
Dzień ciężkiego wkurwu.
Rano dwa razy gubimy się w Bratysławie, ale docieramy na stację. Kupujemy bilety do Žiliny i jedziemy spokojnie. Zabawa z kolejami słowackimi zaczyna się Žiline. Najpierw kupuję bilety do Zwardonia, ale mamy mieć przesiadkę. Obserwuję pociąg i dochodzę do tego, że jedzie on przez Bohumin (CZ), lecę zatem do kasy wymienić bilet. Panią informuję, że muszę jechać z rowerami, ona na to, że mam zapytać kierownika pociągu. Kierpoć mówi, że OK, więc lecę do kasy. Pani w kasie informuje mnie, że nie mogę kupić tego biletu (mimo, że 10 minut temu miałem identyczny w ręce!)... Rzucając kurwami wracam do Damiana, gadam z kierpociem. Już mamy jechać rowerami, gdy Damian wyczaja pociąg do Skalite Serafinova. Jedziemy bez problemów jak na razie.
(19:49, pociąg Zwardoń - Oświęcim; w Czechowicach-Dziedzicach)
Damian właśnie wysiadł, ja jeszcze jadę...
Na rogatkach Jaworzna (w Jeleniu) stanąłem dokładnie o 21:10, zmęczony ale szczęśliwy. Wyprawę symbolicznie kończyłem w tym samym miejscu, w którym ją zaczynałem.
Statystyki powyprawowe:
11 krajów
39 dni poza domem
3392,64km - łączna trasa rowerami
171h 57min - łączy czas spędzony na rowerze
Wybrzeże jednego kraju w całości (BiH)
0 m npm - najniżej
2037 m npm - najwyżej
884m - najdłuższy nieoświetlony tunel
1637m - najdłuższy oświetlony tunel
148,12km - najdłuższy dzień
14,5km - najkrótszy dzień
71,5km/h - najwyższa prędkość
4,1km/h - najniższa prędkość
19% - najbardziej nachylony podjazd
35km - najdłuższy podjazd
35km - najdłuższy zjazd
18km w terenie
1046 zrobionych zdjęć
6 - tyle narodowości mi przypisano (Niemiec, Węgier, Francuz, Norweg, Rosjanin, Polak)
2 - tyle razy zatrzymała nas policja
160 000 kcal - około tyle zjedliśmy
2 - złamane szprychy
3 - złapane gumy
9 - kupionych map (z czego 2 prawie nie użyte)
11 - map przywiezionych (dwie dostałem w prezencie)
18 - spotkanych sakwiarzy
Zdjęcie dnia (nieostre i w ogóle masakra, ale jednak najlepsze tego dnia):